1948
Pierwsza powojenna liga – w 1948 – została skompletowana nieco nietypowo. Kluby, które w 1946 były najlepsze w swoich regionach zagrały rok później w Mistrzostwach Polski, które były zarazem selekcją do ekstraklasy na rok 1948. Rywalizacja dość ostra, bo w gronie najlepszych, a miejsc mało. Natomiast kluby, które w owym 1946 przegrały rywalizację w swoich okręgach spokojnie – bo pozbawione najgroźniejszych rywali – mogły ją wygrać w roku 1947, przystąpić do baraży i .. wygrać miejsce w pierwszej lidze. Taki los przytrafił się Widzewowi. Co ciekawe Widzew owe baraże przegrał, ale centrala postanowiła dokooptować do ligi właśnie jego i poznańskiego Kolejarza (przyszłego Lecha).
Dalej jednak była już twarda ligowa rzeczywistość. Wizyta w Krakowie pokazała Widzewowi, że jego pobyt w ekstraklasie chyba nie ma sensu. 7:0 brzmiał wyrok. Bardzo łagodny wyrok. Prasa nie miała wątpliwości przy tym co pokazali rywale („nawet dalekie od miana przeciętności „) taki niski wynik „kompromituje Cracovię „.