1982
„Mecz oglądało 30 tysięcy kibiców plus jeden. Ten jeden przyjechał z Poznania i kibicował służbowo.” napisał reporter Dziennika Polskiego o arbitrze sędziującym ekstraklasowe derby we wrześniu 1982. Ręka zawodnika Wisły, której nie dostrzegł, a która dała Białej Gwieździe idealną sytuację strzelecką powtarza się w relacjach i DP i Tempa. Ta druga gazeta wspomina również faule przepuszczane, gdy miały miejsce na Pasiakach. Arbiter zupełnie za to nie widział fauli w polu karnym dwa razy Wisły, a raz Cracovii.
Wisła-Cracovia, 0:0, mimo pomocy sędziego na służbie.
O meczu więcej tu – [1].