1919
Ich znajomość gry w piłkę nożną jest taka sama jak umiejętność bujania w przestworzach. No, ale wtedy to było o rywalach.
A o tym meczu z lotnikami więcej tu [1].
dzieje klubu sportowego opowiedziane skanami starych gazet
1919
Ich znajomość gry w piłkę nożną jest taka sama jak umiejętność bujania w przestworzach. No, ale wtedy to było o rywalach.
A o tym meczu z lotnikami więcej tu [1].
1925
Rok 1924 to rok dziwacznych eksperymentów PZPNu. Mistrzostwa regionalne klas A odbyły się, ale ogólnopolskie już nie. Wszystko podporządkowano przygotowaniom do olimpiady w Paryżu. W roku 1925 na odwrót – rozegrano Mistrzostwa Polski, w których zagrali zeszłoroczni mistrzowie. Za to nie grała klasa A – no bo mistrzowie byli już wyłonieni.
W zamian za to wprowadzono nowe rozgrywki – o Puchar Polski. Cracovia – i nie tylko ona – nie była nimi zainteresowana. Mecze towarzyskie z zagranicznymi klubami były bardziej dochodowe. Nie było Cracovii więc nie było widzów. Widmowe rozgrywki przy śladowym zainteresowaniu publiczności zostały ciągnęły się aż do 1926.
Więcej już nie próbowano pucharowych rozgrywek. Wróciły w latach trzydziestych jako Puchar Polski, względnie Puchar Prezydenta Polski, ale grały w nich reprezentacje regionów. Klubowy PP przywrócono w latach pięćdziesiątych wzorując się na obyczajach ZSRR. Czy to dlatego Cracovia nigdy nie pokochała tych rozgrywek?
W Krakowie kochamy jubileusze i rocznice to i ja coś uczcić pragnę. Ni mniej nie więcej tylko: blog ma rok.
1975
Po raz pierwszy z rezerwami (Garbarni i Wisły) Cracovia spotkała się w 1936 po spadku z Ligi. W sezonie 1969/70 Cracovia rozpoczyna swój największy spadek, który zakończy się dopiero w lidze okręgowej. Na dłużej przyszło spotykać się z Hutnikiem Ib i Wisłą Ib jak wówczas zwano drugie drużyny. Mecze z rezerwami Białej Gwiazdy zazwyczaj kończyły się zwycięstwami lub przynajmniej remisami. Ale ten jeden raz padł wynik, który zaboleć musiał nawet mimo sędziowskiej pomocy dla gwardzistów. „Aż żal było patrzeć” napisał reporter Tempa i wszystko powiedział.
O meczu tu [1], a historię walk z Wisłą II prześledzić można tu [2].
1952
Jesienią 1952 pierwsza liga gra ekspresowe półroczne rozgrywki w dwóch grupach. Przed ostatnią kolejką sytuacja w tabeli grupy I jest zagmatwana. Na sześć zespołów zagrożone są aż cztery. Dwa grają mecze z niezagrożonymi rywalami i jak się okaże zwyciężą. Dwa następne mierzą się w Krakowie. Ogniwo kontra stołeczny Kolejarz czyli Cracovia przeciw warszawskiej Polonii. Cracovia zwycięża, a ten wynik da jej trzecie miejsce w lidze. Zostałaby w lidze i przy remisie. Odmiennie Polonia. Jej tego remisu zabrakło. Jedyny wówczas posiadacz tytułu MP z centralnej Polski opuszcza ligę. Na … czterdzieści jeden lat.
Historia to dość znana lecz przypomnieć warto, że zdegradowana Polonia zdołała jeszcze w tym samym roku wywalczyć Puchar Polski. A o meczu w Krakowie więcej tu [1].
1911
Najlepsze kluby zjeżdżają walczyć z Cracovią. Wśród nich niemiecki klub z Pragi – Deutscher Fußball-Club. A w jego składzie Polak. Władysław Kurpiel (lub Ladislaus Kurpiel jak został zapisany w historii). Najwybitniejszy gracz, sławny pomocnik – rozwodziła się krakowska prasa. Najprawdopodobniej pierwszy Polak, który grał w czołowym europejskim klubie. Reprezentant Austrii. Przyszły uczestnik olimpiady 1912 roku w Sztokholmie.
Kurpiel jak na gwiazdę przystało Cracovii strzelił gola o czym więcej tu [1]. A o drugim meczu z jego udziałem tu [2]. Listę spotkań reprezentacji Austrii z udziałem Kurpiela zobaczyć można pod tym adresem [3]. A tutaj [4] jest artykuł o nim w niemieckiej Wikipedii.
1911
Kapitan niechęcią swoją demontuje grę Cracovii. Demoralizuje młodych swą postawą. Bez formy, bez treningu. Konieczne jest przeciwdziałanie, zauważa prasa.
A o tym meczu z Wiener Sport-Club więcej tu [1].
1913
Po kilku latach istnienia klubu w szeregach Cracovii ma miejsce uroczystość. To jeden z zawodników przekroczył liczbę stu meczów.
Tadeusz Synowiec (o którym więcej tu [1]) jeszcze wiele jubileuszów miał wówczas przed sobą. A jeśli kogoś ciekawi na jakim meczu świętował Synowiec swoją pierwszą rocznicę niechaj klika tu [2].
A wpis to mój w tym blogu dokładnie setny.
1911
Przybywają goście z Niemiec, najstarszy klub ze swojego regionu. Prasa ma jednak gości rozpracowanych. Grają typowy niemiecki futbol, szybkość i długie podawanie.
W tej sytuacji zwycięstwo Pasów nie mogło budzić zdziwienia. Choć skala dokonanego pogromu zaskoczyć musiała. A z iloma golami odprawiła Cracovia rywala można poczytać tu [1].
1912
Wkrótce po wybudowaniu nowego stadionu pojawia się w prasie apel do kibiców Cracovii by zajmowali swoje krzesełka. Tylko tak da się utrzymać ład.
Na powtórkę apelu liczę. Siadajcie na swoich krzesełkach! Jeśli Wam wszystko jedno gdzie siedzicie to siądźcie na swoim.
biuletyn Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Historyków i Statystyków Piłki Nożnej
dzieje klubu sportowego opowiedziane skanami starych gazet