Wuefista trenerem

1990

Święta Wojna coraz bliżej, napięcie w mieście narasta. Cracovia ma nowego trenera. Awans to dość zaskakujący. Trenerem Pasów został bowiem nauczyciel WFu z XV LO w Krakowie.

(kliknij aby powiększyć)

Okres trenera Moskala to nie był specjalnie udany okres dla Cracovii, po prawdzie rzadko bywało gorzej, ale ile w tym winy trenera, ile piłkarzy, a ile działaczy to już tylko ówczesnym kibicom przystoi oceniać.Tamte derby Cracovia wygrała (o czym więcej na WikiPasach – [1]). Ale zwycięstwo musiało starczyć na długo, bo przez kilka lat kibice derbów nie oglądali.

O Tadeuszu Moskalu poczytać więcej można tu [2]. A jeśli Pan to czyta Panie Profesorze, to serdecznie pozdrawiam!

Plan na Cichy Kącik

1990

Upadek PRLu wydaje się dla klubów szansą na normalność. Zaniedbana i niedoinwestowana przez lata Cracovia planuje swoją nową przyszłość, w tym inwestycje na terenach klubowych w Cichym Kąciku. Pomóc ma miasto i niedawna opozycja demokratyczna „Solidarność”, ale przede wszystkim kapitał zagraniczny, dobry wujek w którego rychłe nadejście wszyscy wierzą.

(kliknij aby powiększyć)

Dziś, 22 lata później Cichy Kącik nadal zarastają chwasty.

Na rzecz rządu Tadeusza Mazowieckiego

1990

Styczeń 1990, pierwsze derby w znów wolnej Polsce. Trochę po staremu, ciągle istniały jeszcze MO i SB i ciągle patronowały Wiśle. Ale zmiany już zachodziły. Władzę sprawował rząd koalicyjny rząd Solidarności, SD i ZSL. Rząd Tadeusza Mazowieckiego, pierwszy niekomunistyczny rząd od 45 lat. Rodacy wierzyli, że się uda. By pomóc rządowi „wydobyć kraj z obecnego stanu załamania”  zorganizowano zbiórki pieniędzy na Fundusz Daru Narodowego. Dochód z meczu Cracovia -Wisła przeznaczono właśnie na ten cel.

(kliknij aby powiększyć)

O meczu więcej materiałów w encyklopedii Cracovii WikiPasy.pl – [1]. A działo się na nim i .. po nim bardzo dużo dziwnych rzeczy.

Nie zeszli na psy

1990

Nie zejdziemy na psy – tak głośne teraz hasło, w Krakowie przywołujące pamięć o czasach PRLu, czasach smutnych dla Pasiaków, gdy klub dyskryminowano i niszczono. Hasło, które określa pamięć i wyznacza tożsamość Cracovii. Zgnoili nas, ale nie zeszliśmy na psy, nie zeświniliśmy się … mówią kibice pięciokrotnego mistrza Polski pamiętający lata spędzone w okręgówce. Dodajmy … jak inni – bo i o tym pamięta się w Krakowie.

Rok 1990 to w polskiej prasie rok pisania o tym o czym wcześniej pisać nie wolno było. Nadrabiano zaległości, o Katyniu, Kresach, o ciemnych sprawkach PRLu. W taki ton polskich narodowych rozliczeń wpisywał się ten oto artykuł z Tempa.


(kliknij aby powiększyć)

Wersja tekstowa tego pliku jest tutaj [1].

Dziś hasło to wywołuje wiele kontrowersji, młodzi kibole z obu stron Błoń przypisują mu swoje własne chore znaczenia. Wielu ludzi uważa, że z tego powodu nie powinno się tego hasła używać. Ja jednak sądzę, że język i świat kiboli nie powinien być wyznacznikiem tego co wolno. Ja się na to po prostu nie zgadzam.

Sadzę, że starsi kibice Cracovii maja prawo być dumni, że zachowali wartości Cracovii [2] i nie zeszli na psy, a młodsi mają prawo zapewniać, że i oni nie zejdą.

Prawo? To ich psi obowiązek.