Uznanie dla Cracovii

1910

Nie tylko zwycięstwo, ale i klęska czasem uznanie przynieść może. 2:4 to jedno, ale 4:11? „Zwycięstwo nad klubem o światowej sławie” – Cracovią daje  wygranym powołania do reprezentacji. Głosy zachwyconej wiedeńskiej prasy cytuje Głos Narodu. A porażka? No cóż, rywale tak nadzwyczajnie grali, że  „znana w całym świecie Cracovia uledz musiała”.

O meczach tych więcej tu [1] i [2].

11 marksistowskich książeczek

1950

Cracovia zwycięża w gościnie u ełkaesiaków. Gospodarze triumfatorom fundują nagrodę – 11 marksistowskich biblioteczek Takie czasy nadeszły, Sport, z którego pochodzi ta relacja jeszcze podał dla orientacji czytelników stare nazwy klubów, w Przeglądzie Sportowym grały już tylko Włókniarz z Ogniwem.

Więcej o tym meczu z ŁKS tu [1].

PS.
1. Piękny wpis o Cracovii z 1923 zagościł na łamach świetnego blogu Sphaeristerium – [2].
2. A we wtorek nareszcie miał swa premierę film o historii Cracovii. Niemal trzy lata czekałem na jego emisję. Cudowny, porywający. Wyrazy uznania dla twórców. Zaraz po nim pokazano ponownie odcinek o Wiśle i ten kontrast historii obu krakowskich klubów aż bił po oczach. Obrona praw mniejszości narodowych i antysemityzm, patriotyzm i milicyjna służba. Piękna i bestia krótko rzecz ujmując. Niestety to już pewne – powstały tylko odcinki o czterech klubach, nic więcej nie będzie.

Zdjęcie z toru wyścigów konnych

1909

Tor wyścigów konnych w Krakowie. A co on robi w tym blogu? Urządzono tam boisko i zagrano kilka spotkań. Cracovia walczyła tam na pewno cztery razy – raz z Pogonią, dwukrotnie z Wisłą i raz z Czarnymi. Nigdy nie przegrała. Nie znałem żadnego zdjęcia ze spotkania stamtąd tym większą radość sprawiło mi odnalezienie tego. To mecz Cracovia – Wisła właśnie tam grany.

(kliknij aby powiększyć)

Tor wyścigów konnych mieścił się w Krakowie obok Parku Jordana. To zachodnia rzadziej zadrzewiona cześć tego parku w jego dzisiejszym kształcie i cały teren współcześnie ograniczony Reymonta, 3 maja i Piastowską. Zobaczyć go można na mapie tu [1]. A tu [2] jest zdjęcie jego trybuny.

O tych sfotografowanych na hipodromie derbach, choć nie z koni udziałem więcej w tym miejscu [3].

Nie płacą nam!

1926

W prasie pojawiają się informacje, że w niektórych klubach panuje zabroniony ukryty profesjonalizm. Niektórzy zarzucają to i Cracovii. Piłkarze stanowczo zaprzeczają – nikt nam nie płaci, oszczerców którzy twierdzą inaczej pozwiemy do sądu!

Niestety piłkarze przegrali w rozgrywkach tego sezonu aż dwa mecze. Więcej o tym tu [1].

Historia Cracovii w Discovery

2010

Discovery Historia, 16 listopada 2010, wtorek, 22:00.

Tego dnia ten kanał rozpocznie emisję cyklu „Historia polskiej piłki nożnej”. Zacznie ją, jakże by inaczej, film o historii Pasów.

I ja swoją cegiełkę do tego filmu dołożyłem. To był luty 2008 staliśmy na Błoniach i kilkadziesiąt minut opowiadaliśmy o Cracovii – ile z tego zostało sami zobaczcie :). Potem dostałem promocyjną kopię DVD, widziałem ten film wiele razy i za każdym razem był tego wart. To niezwykła opowieść o stu latach biało-czerwonych Opowieść kręcona przez ludzi z zewnątrz, nic z klubem nie mających wspólnego. Pokazuje jak oni widzą Cracovię, a widzą ją przepiękną.

Film stworzony przez ekipę TVN powstał dla wspólnego kanału TVN Discovery Historia, nieistniejącego już. Ile odcinków i o jakich klubach ostatecznie powstało – nie wiem, sam z chęcią zobaczę. Jeśli są tak doskonałe jak ten o Cracovii to czeka nas uczta przepyszna.

Recenzje tu [1] i [2].

EDIT: Omyłkowo wyemitowano inny odcinek, film o Cracovii będzie miał premierę 23 listopada. Zaraz po nim część poświęcona Wiśle.

Cztery pociągi

1937

Ruch – Cracovia. Klasyk ligi, absolutny hit przedwojennej polskiej piłki. Wyprzedane bilety. Z Krakowa przyjeżdżają dwa pociągi fanów Pasów. Ale i sympatycy hajduckiego klubu ściągają tłumnie. Kibice Ruchu z Rybnika i Tarnowskich Gór organizują na ten mecz dwa pociągi specjalne.

Mówiąc dzisiejszym językiem to zorganizowany – i to jak! – wyjazd FC. O meczu więcej tu [1].

Koniec Austrii

1918

Dla drużyn galicyjskich naturalnymi najbliższymi rywalami były kluby z Górnego Śląska, Pragi i Budapesztu. Ale przede wszystkim z Wiednia. Absolutna niedościgła stolica futbolu, potęga na kontynencie. Kraków do Wiednia miał blisko, dziennie odjeżdżało tam 10 pociągów. Miasto Kraka uczyło się sędziować od przyjeżdżających doń wiedeńskich arbitrów, a futbol poznawało pięknie przegrywając z Austriakami.

26 i 27 października 1918 na mecze z Cracovią przyjechał 1. Simmeringer Sport-Club. To ostatnia – do czasów Unii Europejskiej – wizyta Austriaków w Krakowie bez paszportów i wiz. To już był koniec Austro-Węgier, a symbolicznie nastąpił na boisku. Simmeringer, pierwszoligowa drużyna wiedeńska doznaje pogromu. 9:1 i 8:1 dla Cracovii. „Żaden klub pierwszoklasowy austryacki nie poniósł jeszcze nigdy tak
całkowitej klęski, jak to wydarzyło się „Simmeringowi” w te dwa dni
ostatnie”
napisał IKaC.

Te „dni ostatnie” niech zilustruje jednak relacja z innego tytułu. To Krakauer Zeitung, dziennik wychodzący po niemiecku w Krakowie. Dzieło wojny światowej pomyślane dla żołnierzy Twierdzy Kraków z czasem stało się jedną z ciekawszych lokalnych gazet z obszernymi sportowymi relacjami.

To numer z 29 października, dwa dni później wyszedł ostatni. Krakauer Zeitung nie była już potrzebna, na krakowskim ratuszu wywieszono biało-amarantową chorągiew, a czarno-żółte pochowano.

O tych meczach więcej tu [1] i [2]. Za to tu [3] można sobie pooglądać winietę Krakauer Zeitung.

Lecą kamienie

1910

Zgrzyt na meczu we Lwowie. Na gości z Krakowa czekają Czarni wzmocnieni dwoma graczami Pogoni „co sprzeciwia się zwyczajom sportowym, a częściowo przepisom międzynarodowego związku footballowego” jak zauważył reporter Czasu. Cracovia odmawia gry. Publiczność lwowska reaguje wrogo – na krakowian lecą kamienie. Jeden z graczy biało-czerwonych zostaje ranny.

A o tym nie-meczu więcej tu [1].

Wisła przybywa na nowy stadion Cracovii

1912

Cracovia otwarła swój nowy olśniewający stadion. Minął niewiele ponad miesiąc i na stadionie zagościła jej rywalka. Nie zagrała jednak z Cracovią. Wisła i Robotniczy Klub Sportowy spotkały się na stadionie Pasów by powalczyć o awans do  klasy. Cracovia w rozgrywkach tych udziału brać nie mogła – w I klasie Galicji była od roku samotnie.

O tych barażach o I klasę w 1912 więcej tu [1] i [2]. Warto bo to pierwsze polskie oficjalne rozgrywki. Jak najbardziej oficjalne, rozegrane w ramach struktur FIFA.