Jak wracała Cracovia (6)

1969

Pierwszy po spadku z ekstraklasy sezon 67/68 nie był udany. Po prawdzie okazał się być najgorszym sezonem Cracovii – wówczas, bo później jak wiadomo bywało znacznie gorzej. Klub z Krakowa walczył długo o awans, ale była nim Garbarnia bo Cracovia ani przez chwilę nie znalazła się czołówce. Przeciwnie kilkakrotnie znalazła się w strefie spadkowej (dość szerokiej bo aż 4 z 16 zespołów liczącej), ulubioną lokatą było miejsce o 1-2 wyżej niż nad spadkowym. Ostatecznie Pasy zajęły w lidze miejsce zaledwie dziesiąte, wyprzedzone po raz pierwszy w historii przez Hutnika. Zatem aż trzy krakowskie kluby odniosły tego roku wynik lepszy od Cracovii i to też nigdy wcześniej się nie zdarzało.

Sezon 68/69 okazał się być dużo lepszym. Pasy od początku były w grze o pierwszą ligę. Już w czwartej kolejce znalazły się na miejscu premiowanym awansem, a od ósmej kolejki już bez przerwy do końca były liderem lub wiceliderem.

Głównym rywalem była Gwardia Warszawa, która kilka kolejek przed końcem osiągnęła bezpieczną przewagę i zapewniła sobie awans. Zostawała zatem walka o drugie dające awans miejsce.

Przed przedostatnią, 29-tą, kolejką góra tabeli tak prezentowała się w taki oto sposób (kolejno mecze, punkty i bramki):

wracala6

15 czerwca spotkały się Cracovia i Górnik Wałbrzych. Mecz grano w Krakowie, jesienią Pasy przegrały 2:0. Tym razem wystarczała wygrana by bez oglądania się na wyniki rywali zapewnić sobie awans. W razie remisu awans dawało 1 lub 0 punktów ŁKSu w jego meczu z Gwardią Warszawa, w razie porażki kwestia awansu zostałaby rozstrzygnięta za tydzień. Możliwy był nawet scenariusz  z dodatkowym barażowym spotkaniem na neutralnym stadionie. Dodajmy, że w ostatniej kolejce Cracovia miała w planie grę z Gwardią w Warszawie, wobec takiej perspektywy spotkanie z gośćmi z Wałbrzycha było kluczowe.

20 tysięcy widzów Krakowie gola nie zobaczyło. Ale to wystarczyło by wyprzedzić Górnika i Unię (która zremisowała, ale nie miało to już żadnego znaczenia). A ŁKS nie wykorzystał szansy bo w meczu u siebie z Gwardią zdobył tylko jeden punkt po remisie 2:2.

Kibice ponieśli po ulicach Krakowa biało-czerwone sztandary Cracovii – Pasy wróciły do ekstraklasy!

O tamtym meczu więcej w encyklopedii Cracovii czyli tu [1].

Tydzień później w ostatniej kolejce w Warszawie na stadionie Gwardii w meczu II ligi spotkały się dwa kluby już pierwszoligowe. „Nim piłkarze obu zespołów rozpoczęli grę, były gratulacje, kwiaty, życzenia dobrej postawy w ekstraklasie.”. A potem Cracovia zwyciężyła.

Nikt jeszcze nie wiedział, że to ostatni awans klubu przed bardzo, bardzo złymi czasami.

Oklaski w teatrze

1969

Cracovia wraca do ekstraklasy. Z tej okazji katowicki „Sport” publikuje artykuł mówiący o tym jaką popularnością w mieście cieszą się Pasy. Mowa tu o frekwencji, która na drugoligowej  wówczas Cracovii była znacznie większa niż na pierwszoligowej Wiśle. Ale przede wszystkim mowa o popularności i wśród zwykłych krakowian i w świecie artystów, literatów i naukowców.

Czyż można się zatem dziwić, że grający w teatrze aktorzy myśleli tylko o jednym – jaki wynik jest Pasów? Cóż zaskakującego w tym, że przed rozpoczęciem drugiego aktu podali go widowni? I że teatr zahuczał od braw?


(kliknij by powiększyć)

A ja pozwolę sobie przybliżyć postać jednego z wielkich krakowskich aktorów, zagorzałego zwolennika – jakże by inaczej – Cracovii. Klikać tu [1].