Hokeista piłkarzem

1938

Andrzej Wołkowski to hokeista Cracovii, mistrz i reprezentant Polski, olimpijczyk. A w roku 1938 prasa przyniosła dość sensacyjną wiadomość jakoby zamierzał on zostać bramkarzem i to w drużynie piłkarskiej.

Przegld_Sportowy_19380623_foto_1a

O Wołkowskim więcej tu [1], a jeszcze więcej w jego książce „W pogoni za krążkiem”  wydanej w 1956 – w papierze czasem jeszcze znajdowalnej, a w PDFie tu obecnej – [2].

Bokserzy po raz pierwszy

1938

Bokserzy Cracovii wychodzą na ring. Po raz pierwszy.

(kliknij aby powiększyć)

Panuje opinia, że mordobicie jakoś nie pasuje do Cracovii bo los sekcji był zmienny. Jak podał Janusz Kukulski istniała w latach 1926-1927 i ponownie 1938-1965. W 2010 z inicjatywy kibiców wznowiono treningi, zorganizowano też zbiórkę funduszy na rzecz sekcji, ale wkrótce zaniechała ona działalności.

Pierwszy błysk światła

1938

W maju tego roku po raz pierwszy w Krakowie zabłysnęło elektryczne światło na stadionie. To Cracovia zamontowała oświetlenie boiska piłkarskiego i toru kolarskiego. Interesujący jest powód, dla którego przeprowadzono tę inwestycję. To umożliwienie rozgrywania zawodów porą wieczorną w lecie, kiedy za dnia upał wpływa ujemnie na poziom wysiłku fizycznego zawodników, a i dla publiczności często staje się nie do zniesienia.


(kliknij by powiększyć)

A tamten błysk żarówek zadedykować chciałbym dzisiejszym lampom na nowym stadionie Cracovii, których część zapaliła się wczoraj  i o ile wiem dobrze stało się to po raz pierwszy. Świećcie i niech Wasze fotony odbijają się w złocie!

Złodziejski podkop pod stadionem

1938 

Okazuje się, że podkop można wykonać nie tylko po to by ograbić bank. Można też zrobić w ten sposób skok na .. stadion. Pomysłowi złodzieje przekopali się przez trybunę do szatni i ograbili piłkarzy też akurat kopiących, ale piłkę na murawie. Na dodatek okradli gości, którym Cracovia użyczyła swój stadion.

Czy ktoś słyszał kiedyś o tak zuchwałej kradzieży?

Swoją drogą o pożyczanie przez Cracovię swojego stadionu ma tradycję równie długą jak sam stadion. To tam swoje oficjalne mecze  jako gospodarze grała cała plejada krakowskich klubów. Pewnie jeszcze kiedyś coś o tym więcej napiszę.