Kraków urządzi olimpiadę

1945

Sierpień 1945, kilka dni po zawieszeni broni przez Japonię, a jeszcze przed jej kapitulacją. Wiceprezydent Krakowa zapowiada budowę nowego stadionu, po to by Kraków urządził na nim olimpiadę.

 

(kliknij aby powiększyć)

Wtedy było to nierealne marzenie, ale to marzenie 70 lat później niż planowano może stać się rzeczywistością. W tę niedzielę krakowianie odpowiedzą na pytanie czy chcą organizacji igrzysk olimpijskich w swoim mieście. Dla Cracovii oznacza to remont lodowiska i nową halę sportową przy stadionie, którą obiecywano dawno, ale przeszła do wiecznego stanu „może kiedyś w przyszłośći”. Myślę, że to całkiem dobry powód by zagłosować „Tak”.
Ja tak zrobię.

Świdnica przyjeżdza za szybko

1945

Na Ziemie Zachodnie i Północne zdążają „poranieni wojną”. Uchodźcy ze Kresów Wschodnich, ale i ludzie z innych części Polski którzy zapragnęli zacząć kuć swój los od zera lub muszą schować się tam gdzie władza słaba. Znajdują tam boiska i zakładają kluby sportowe. Jeden z nich, Polonia Świdnica, pokonała 5:4 gości z Krakowa Pocztowy Klub Sportowy i sama pojechała z rewizytą. Cel jednak obrała zbyt ambitny – Cracovię. Pionierzy z Dolnego Śląska polegli 14:1. Bo to jeszcze nie był ich czas, bo przyjechali za wcześnie.

Strona o tym meczu jest tu [1].

A ja załączam pozdrowienia dla klubów ze Świdnicy i Wałbrzycha, których graffiti dziś oglądałem w sentymentalnej podróży do krainy szczęśliwego dzieciństwa mego ojca z rodziny „poranionych wojną”. Bądź pozdrowiona Karolino Jaworzyna Ślaska ze swym cud zielonym stadionem i ty Kolejarzu, którego szukaliśmy, ale już Cię nie ma.

Zaginione dzieła Józefa Kałuży

1945

Józef Kałuża, legenda polskiej piłki, wielki gracz Cracovii i selekcjoner narodowej kadry umiera z braku leków w okupowanym Krakowie pod  sam koniec wojny. Zaraz po jej zakończeniu ukazuje się to ogłoszenie. Zaginęły monumentalne pisane latami dzieła Kałuży.  Historia polskiej piłki nożnej 1919-1939 i praktyczny tom dla zawodników.

Tadeusz Gebethner to legenda Polonii Warszawa. Jak wieść głosi oba rękopisy Kałuży – jedyne egzemplarze –  trafiły do Warszawy w lecie 1944. Z tego ogłoszenia wynika, że chodziło o ich, zapewne konspiracyjny, druk, inne ustne wersje mówią, że przekazano je tam bo uznano, że w Warszawie będą bezpieczniejsze niż w Krakowie.

Lato 1944, niedługo przed wybuchem powstania. Wyjątkowo kiepski wybór. Nigdy ich już nie odnaleziono.

Bytomscy lwowiacy

1945

Lipiec. Do Krakowa przyjeżdża… no właśnie kto? To mecz „z Polonią – czytaj: Pogoń” pisze reporter sportowego tygodnika Start o gościach z Bytomia. Bardziej bezpośredni jest sprawozdawca Dziennika Polskiego. To „bytomscy lwowiacy”  czy wręcz „goście lwowscy„. Kibice Cracovii manifestują przywiązanie do świeżo utraconego Lwowa. Jak zawsze niepokorni.

Dziś Polonia Bytom uważa 1920 za swój rok założenia. To na pewno świetnie brzmi taka stara przedwojenna data. I jest cennym, że pamięta się o polskich klubach w niemieckiej części Górnego Śląska. Ale tamta Pogoń to nie ta dzisiejsza. Drodzy poloniści posłuchajcie 10 tysięcy wiwatujących krakowian – Polonia Bytom powstała w 1945 by ocalić to co Polska wówczas straciła. Bierzcie te oklaski!

Więcej o tym meczu tu [1]. Warto zaznaczyć – padł gol w przedostatniej minucie.