Z nudów siedział w bramce

1917

Rok 1917 tę istotną zmianę przyniósł w piłkarskim świecie, że czeskie kluby znów wróciły pod skrzydła federacji austriackiej, a zatem i FIFA i znów granie z nimi możliwe było. Po latach izolacji Czechów czekała jednak bolesna lekcja. Pierwsza przyjechała do Krakowa Olimpia Kromieryż i wyjechała przegrawszy 1:14 co jeszcze tym tłumaczyć można było, że w dziesięciu tylko przyjechali. Wizyta klubu SK z morawskiego miasta Przerów (po czesku Přerov, a po niemiecku Prerau) miała dużo bardziej kuriozalny przebieg. Sam wynik – 12:0 – choć niecodziennie wysoki, nie mówi jeszcze wszystkiego o tym co niezwykłego działo się na murawie. Oddajmy głos reporterowi Krakauer Zeitung, niemieckojęzycznej, lecz dość powszechnie czytanej wówczas przez mieszkańców Krakowa gazecie: „Prerau tylko dwa razy przekroczył środkową linię boiska i Halpern, który grał w bramce Cracovii, przez całą grę albo stał oparty o słupek, albo siedział na ziemi w bramce. To mówi prawie wszystko o tej grze w kotka i myszkę.”

O meczu więcej na WikiPasach czyli tu [1].

Jak to z Legią było

1917

Zwykły towarzyski mecz, który po latach stał się niemalże mitem założycielskim Legii. W kolejnych publikacjach rocznicowych tego klubu poczytać możemy o „nieoficjalnym mistrzostwie Polski” jakie jakoby miało dać drużynie komendy Legionów Polskich pokonanie Cracovii, o czym pisałem np tu [1].

Poczytajmy zatem jak było naprawę. „Legia składa się głownie z graczy najlepszych z Cracovii z przed trzech lat, tak, że wczorajsze zawody miały właściwie charakter … rodzinny, bratania się, a nieraz ustępowania i omyłek, tłómaczących się tem, że gracze często zapominali, kto przeciw komu gra.”. Po stronie legionistów zagrało aż 5 piłkarzy Cracovii, w tym jej cały przedwojenny środek ataku – Poznański, Mielech, Prochowski.

W piknikowej atmosferze Cracovia- Legia 1:2.

Nowa_Reforma_nr_383_z_20_sierpnia_1917

O meczu więcej tu [2], a ja polecam, zwłaszcza zapowiedzi publikowane w krakowskiej prasie przeczytać, może ktoś się owego mistrzostwa w nich dopatrzy?

Piłsudski i Cracovia

1917

Kiedy wklejałem wczorajszą notkę o marszałku Piłsudskim zaintrygowało mnie wspomnienie wspólnego zdjęcia komendanta Legionów z piłkarzami Cracovii. Fajnie byłoby je odszukać, gdzie ono może być? – pomyślałem. No jak to gdzie, leżało na dysku.

(kliknij aby powiększyć)

Obok przyszłego marszałka Piłsudskiego następny przyszły marszałek – Rydz-Śmigły. Koło niego zaś pierwsza legenda polskiego futbolu Józef Kałuża.

Fotografia pochodzi  z monografii 30-lecia, gdyby ktoś chciał ją tam oglądnąć tu klikać trzeba [1]. Błędnie ją podpisano, to z meczu z 1-szym nie 5-tym pułkiem Legionów. Dokładnie w dniu meczu z 5 p.p. – 22 lipca 1917 – brygadiera Piłsudskiego aresztowali Niemcy.

Legia czyli Cracovia

1917

I cóż z tego, że wojna, kopać piłkę się da. Mecz z Cracovią zagrała drużyna komendy Legionów Polskich Piłsudskiego zwana Legią. I wygrała 2:1. Co dziwne nie jest bo rodzinne to zapasy były – z dawnego pierwszego składu Cracovii więcej Pasiaków grało jako legioniści niż jako cracoviacy.

A warszawska prasa (bo tam akurat stacjonowały Legiony Polskie) radośnie obwieściła to spotkanie – meczem o nieoficjalne mistrzostwo Polski. Oczywiście nie zawiadamiając przed meczem o tym krakowian 🙂

 

To sprostowanie w IKaCu ukazało się miesiąc po meczu, ale bzdura raz puszczona w obieg życie ma wieczne, do dziś krąży po Warszawie.

A o meczu Cracovia – Legia więcej tu [1].