Kibic usuwa z murawy prezesa gości

1922

Do Krakowa przybyła czeska drużyna Moravská Slavia Brno. Stosunki polityczne z Czechami są cokolwiek chłodne, większość Polaków ma im za złe zbrojną aneksję Zaolzia, zajętego przez sąsiadów z zaskoczenia w czasie gdy Polska walczyła z Ukraińcami o Lwów i późniejszy terror, który uniemożliwił przeprowadzenie plebiscytu. Na gruncie sportowym powoli dochodzi do normalizacji i kluby organizują wzajemne wizyty. Mecze takie wzbudzają ogromne emocje u widzów.

Pierwszego dnia Cracovia pokonała gości 4:3, ale drugiego to Slavia jest górą, a Pasy gonią wynik. Na stadionie tłumy widzów. Jeden z kibiców nie wytrzymuje ciśnienia i wyrzuca … wiceprezesa Slavii stojącego za bramką.

Z relacji „Przeglądu Sportowego” wynika, że gość nie był bardzo urażony, ale z innych prasowych relacji wiadomo, że konsulat Czechosłowacji interweniował u władz Cracovii żądając przeprosin. Sprawa miałą głębsze dno, bo kibic, któremu puściły nerwy był oficerem Wojska Polskiego.

O meczu sporo więcej poczytać można w encyklopedii KS Cracovia – tu [1].

Sylwester w Paryżu

1922

90 lat temu Cracovia zdecydowała się na powitanie Nowego Roku w Paryżu. Podróż zajęła … 42 godziny, a i to nie wszystkim bo Stefan Fryc i Zdzisław Styczeń utknęli gdzieś po drodze i dojechali dobę później.

Sobotę 30 grudnia biało-czerwoni spędzili rekreacyjnie. Spacer paryskimi bulwarami i wizyta na wieży Eiffla.

(kliknij aby powiększyć)

Niedziela, 31 grudnia, to dzień meczu. Cracovia nie przyjechała bowiem na wycieczkę – została zaproszona na turniej. To bardzo ważne wydarzenie dla nadwiślańskiej piłki – kluby z RP nigdy nie były zapraszane dalej niż poza pobliskie kraje. Po raz pierwszy polski klub pojechał do zachodniej Europy.

Niestety, trudno powiedzieć, które miejsce zajęła Cracovia. W tych rozgrywanych metodą pucharową zmaganiach pojawił się pewien kłopot. W derbach Paryża Red Star – Racing Club de France 1:1, a w szwajcarsko-polskim starciu Servette Genewa – Cracovia 1:1 ( o tym meczu więcej tu [1]). Organizatorzy nie zdecydowali się na karne. O tym kto z kim zagra zdecydowało losowanie. 1 stycznia 1923 zmierzyli się … no, ale o tym to już warto następnym razem.

Antysemickie okrzyki na Cracovii

1922

„Cracovia to Żydzi”. Tak Pasy wyzywa (bo jako obelgę to ma) może i z pół Polski. „Do gazu, do pieca” – nie raz słyszane nie tylko na stadionie imienia znanego z antysemickiego wybryku H.Reymana, ale jako bezmyślna kalka w całej Polsce. Większość krzyczących pewnie nawet nie wie dlaczego tak śpiewa.

Kibice Pasów też święci zawsze nie byli. W roku 1922 zwycięstwa nad klubami krakowskiej mniejszości żydowskiej Jutrzenką i Makkabi wywołały falę antysemickich okrzyków, nie tylko na Wiśle, ale i na Cracovii.

Chyba zarząd zadziałał, prasa nie zanotowała więcej żadnych antysemickich występów na Cracovii. Przeciwnie, przez lata klub ten był symbolem tolerancji, grał w nim każdy kto był dość dobry by w nim grać. Nikt nie pytał kto w jakiego Boga wierzy, tylko jak piłę kopie. Dziesięciolecia musiały minąć by i inne kluby to zrozumiały.

O tamtym zwycięstwie nad  Jutrzenką tu przeczytać można – [1], a o Żydach w Cracovii, jak i dlaczego,  wszystko to tu opisane – [2].

Z orzełkiem na piersiach

1922

 

28 maja 1922. Sztokholm. Trzeci mecz reprezentacji Polski, ale ten pierwszy wygrany. Pierwszą bramkę dla Polaków zdobył Józef Klotz, zawodnik żydowskiej Jutrzenki Kraków.

W składzie, jak zawsze wówczas, dominowali przedstawiciele najlepszego polskiego klubu – Cracovii. Fryc, Styczeń, Cikowski, Synowiec, Kałuża, Kogut, Sperling. Ale łatwiej wymienić tych co nie z Pasów: Wiśniewski z Wisły, wspomniany już Klotz z Jutrzenki, oraz Kuchar i Garbień z Pogoni Lwów. Tak, z 11 zawodników, 7 to Cracovia.

Biało-czerwoni z dumnym białym orłem na piersiach.

 

(kliknij aby powiększyć)

„Polska bije Szwecję” – pisała prasa, a jeśli chce ktoś wiedzieć co dokładnie pisano szukać na WikiPasach musi  – [1].

Bardzo dobry skład

1922

„Zdaniem naszem skład ten jest bardzo dobry” tak komentuje redakcja lwowskiego Sportu powołania na mecz reprezentacji z Jugosławią. Na boisku wystąpiło 2 graczy Pogoni Lwów, 1 Warty Poznań i 8 (słownie ośmiu) Cracovii.

Z usług rezerwowych nie skorzystano. Na stadionie HAŠKu w Zagrzebiu Polska zwyciężyła 3:1. Dwie bramki Kałuży i jedna Garbienia. Bardzo dobrze dobrany skład.

Relacja Sportu z tego meczu jest do poczytania tu [1].

Wyżej kostek w błocie

1922

Początek sezonu, mecz z Pogonią Katowice, niegdyś najlepszym polskim klubem tego miasta, gdzieś tam zaginionym w powojennych zakrętach historii.

Ale od wrażeń sportowych ważniejsze inne. Bo też dziwne zlekceważenie, płacącej wstęp publiczności okazał zarząd Cracovii, każąc swym gościom brnąć wyżej kostek w wodzie i błocie, by się dostać na widownię napisał reporter Przeglądu Sportowego. A jego kolega z Tygodnika Sportowego ujął to tak:

I znów oddajmy głos Przeglądowi: Płacąc publiczność ma prawo żądać nieco więcej opieki i staranności nad jej wygodami. Dzisiaj ograniczamy się do tych kilku uwag, mając nadzieję, że w przyszłości podobne rzeczy się nie powtórzą i zarząd Cracovii w porę uczyni odpowiednie zarządzenie. Nic takiego się nie stało, w sezon 2010 kibice Cracovii weszli tonąc w błocie i kałużach w miejscu złośliwie zwanym Suchymi Stawami.

O meczu z Pogonią z 1922 więcej tu [1], o tym drugim napiszę za pół wieku.