1906
Rozpoczęta w styczniu tego roku kampania władz Wisły miała na celu przekonać fanów piłki nożnej, że Cracovia rzekomo nie powstała w roku 1906, a najstarszym klubem piłkarskim z nadal istniejących jest właśnie TS. Kampanię tę rozpoczęto mimo ogromnej liczby dowodów bezsprzecznie wskazujących, że najstarszym klubem jest Cracovia (zgromadzonych np. przez encyklopedię WikiPasy.pl na tej podstronie [1]) . Doprowadziło to do kuriozalnej sytuacji, gdy władze Wisły z różnych epok polemizowały same ze sobą – te z 1910 twierdziły, że najstarsza jest Cracovia, te współczesne miały inne zdanie. Wydano broszurę (jej elektroniczna wersja w PDFie jest dostępna tu [2]), w której uznani historycy i badacze dziejów piłki nożnej wypowiedzieli się przedstawiając i oceniając dowody obu stron i zdecydowanie wydając werdykt: starsze są Pasy. Przeciw sprzecznym z wiedzą i metodologią naukową twierdzeniom swoich władz zaprotestowali nawet niektórzy wierni kibice Wisły jak np. historyk i autor blogu „Sigillum Authenticum” (jego wpis tu [3], a artykuł opublikowany w „Dzienniku Polskim” i „Gazecie Krakowskiej” tu [4]). Zaskakujące, ale kampania władz Wisły wspieranych przez usłużnych autorów strony historiawisly.pl trwała nadal. Opierała się ona na kompletnym zignorowaniu dowodów i upartym powtarzaniu, że Wisła powstała na wiosnę 1906 o czym miały świadczyć spisane po 61 latach wspomnienia jednego z jej zawodników. Wspomnienia całkowicie sprzeczne ze znanym urzędowym dokumentem informującym o założeniu Wisły we wrześniu 1906. Przyjrzałem się kiedyś uważnie tym wspomnieniom i napisałem ich analizę, którą zamieściłem na tym blogu tu [5] – zaskoczenia nie było, wspomnienia okazały się kompletnie sprzeczne z faktami.
Nadal jednak istniał pewien problem. Jak udowodnić, że czegoś nie było? Wydawałoby się, że to mission impossible i istotnie na ogół nie da się tego zrobić. Proszę np. wykazać, że Jagiełło nie używał laptopa pod Grunwaldem. Serio, udowodnijcie to. Trudne? Pewnie zacząłbyś szanowny Czytelniku od wskazania, że pierwsze laptopy powstały ponad 500 lat później. I to jest ten moment, w którym wjeżdżają na scenę właściciele Wisły czy autorzy portalu historiawisly.pl i mówią, że oni są nieprzekonani, że co z tego, że wynaleziono laptopy później co nie znaczy, że nie wynaleziono ich dwa razy i Jagiełło mógł jednak mieć tego laptopa. Śmieszne? Dokładnie tak zrobili z datą powstania Wisły – owszem, jest urzędowy dokument, że powstała we wrześniu co ich zdaniem nie znaczy, że nie powstała w maju. Ciężki przypadek nie? Ale właśnie z takimi ludźmi dyskutujemy i taki poziom prezentują.
Zdarzają się jednak niezwykłe momenty. Takim była dla mnie ta Wigilia, gdy mój przyjaciel ze Lwowa – Oleksandr Pauk przysłał mi skan poszukiwanego przeze mnie artykułu z numeru 418 lwowskiego dziennika „Słowo Polskie” z 16 września 1906. Skan artykułu pokazującego bezsprzecznie, że Wisła Kraków jeszcze nie istniała 12 września 1906. Dlaczego szukałem tego artykułu? Bo wiedziałem, że jest, a badania trzeba prowadzić rzetelnie i nie pomijać żadnego ze źródeł. Na dodatek spodziewałem się tam znaleźć wytłumaczenie nurtującej mnie zagadki kim dokładnie był rywal białoczerwonych w jednym z wrześniowych meczów w 1906 (pisałem o tym w numerze 1 biuletynu „Korner” – dostępnego tu [6]). Skan tego egzemplarza „Słowa Polskiego” jest co prawda dostępny w Bibliotece Jagiellońskiej, ale nie jest kompletny i brak w nim stron o sporcie. Znałem ten artykuł tylko z odręcznie sporządzonego odpisu. Odpis to jednak nie to samo co oryginał, zatem należało sięgnąć do źródła.


W numerze tym zamieszono korespondencję Zygmunta Kłośnika (dokładnie: Zygmunta Kłośnika-Januszowskiego). Autor to pionier polskiego dziennikarstwa sportowego, jeden z pierwszych o nim piszących i propagator sportu. Gościł on w tamtym czasie w Krakowie i spisał swoją relację datowaną na 12 września 1906, a opublikowaną w numerze „Słowa Polskiego” z 16 września.


O czym pisze Kłośnik? Po pierwsze potwierdza, że Kraków znał piłkę nożną przed Lwowem, potwierdza też to co wiemy ze wspomnień piłkarzy Cracovii i Wisły – Józefa Lustgartena (są tu [7]) i Tadeusza Kucza (tu [8]) czyli, że piłka nożna w wersji krakowskiej sprzed 1906 miała mało wspólnego z przepisowym futbolem: spaczono ją zupełnie w podstawach, uczyniono chaotyczną, dziką prawie. Dopiero mecze ze lwowianami zagrane 4 czerwca wywołały eksplozję zainteresowania prawdziwą, zgodnym z zasadami, piłką nożną. Zauważa ogrom młodzieży grającej w futbol, ale i widzi problemy: Dwie rzeczy tylko ciągle jeszcze stoją na przeszkodzie normalnemu rozwojowi sportów w Krakowie. Pierwszą z nich, brak ujętej w pewne karby organizacyi, brak klubów. Druga, tu mniej istotna, to brak boisk. Skupmy się właśnie na owym fragmencie: brak klubów! Młodzież gra w piłkę, ale nie w sposób zorganizowany, nie tworzy klubów. Temat ten Kłośnik rozwija dokładniej, wyrażając nadzieję, że takie powstaną, bo teraz istnieją tylko dwa. Z chwilą powstania odłamu T. Z. R. w Krakowie, tworzyć się też zaczną niezawodnie kluby i drużyny (dotąd tylko dwie są zorganizowane): „Biali” z młodzieży szkół średnich i „Akademika”). Tak, proszę Państwa, mamy to, nadal nie wiemy czy Jagiełło nie miał aby laptopa pod Grunwaldem, ale mamy dowód, że Wisła Kraków nie istniała 12 września 1906 – cokolwiek by nie pisał współwłaściciel tejże Tomasz Jażdzyński i powtórzyli za nim usłużni redaktorzy historiawisly.pl, których nazwiska litościwie pominę. Nie było Wisły. Nie powstała na wiosnę 1906, nie powstała w 1905, nie istnieli też Czerwoni, nie powstali w 1905 czy 1903 jak chcieliby niektórzy. Tylko dwa kluby istniały 12 września 1906.
Jakie dwa? Klub Białych może zaciekawić to tak nie określano ich w żadnym innym artykule. Poczytajmy uważnie : drużyna „białych” (uczniowie szkół średnich) (…), którą przeznaczono do matchu – rewanżu 29 bm. we Lwowie. To koniec zagadki. Mecz ostatecznie odbył się dzień później w niedzielę 30 czerwca (0:1), a zagrali go biało-czerwoni, onieśmieleni widocznie trochę z początku obcem dla siebie otoczeniem, obcym terenem, a następnie pamiętni doznanej przed paru miesiącami porażki w parku Jordana. No to po kolei wyjaśnijmy jakiej porażki. Pod koniec maja jak wiemy ze wspomnień wiceprezesa Wisły Tadeusza Kucza: Podczas ćwiczeń w Parku Jordana zostałem wybrany do pierwszej jedynastki piłki nożnej „Klubu studenckiego”, który w czerwcu 1906 r. rozegrał słynny mecz z „Czarnymi” ze Lwowa. (…) Przez kilkanaście dni treningu opanowaliśmy zasadę gry nowym systemem. I właśnie 4 czerwca drużyna ta przegrała w swym pierwszym meczu z Czarnymi Lwów 0:2. Jeszcze nie mieli nazwy, a prasa pisała o nich studenci krakowscy (słowo student wtedy oznaczało ucznia szkoły średniej), a później nazywając I klubem studenckim. 5 sierpnia na Błoniach, wspomagani akademikami, zmierzyli się z pracownikami cyrku Buffallo Billa, akurat przebywającego w Krakowie i tu już wygrali. 8 i 9 września – to właśnie ten skan – zagrali w zaimprowizowanym na prędce matchu z drużyną rzemieślników nazwaną w tekście Czarnymi. 23 września odbył się mecz między I drużyną studencką, która pobiła w czasie letnich wakacji drużynę footballistów z Buffalo Bill, i drużyną akademicką. 30 września jak wiemy wzięli udany rewanż nad Czarnymi we Lwowie, a 7 października w nowym pięknych biało-czerwonych pasiakach, które Kraków tak pokocha, wybiegli na boisko po raz pierwszy w swoim mieście, gdyż tego dnia Match rozgrywać będzie jeden z klubów krakowskich z drużyną Biało-czerwonych, która odniosła zwycięstwo we Lwowie w matchu z lwowskim klubem Czarnych. I odtąd zwać się już będą po prostu Biało-Czerwoni i choć próbowali przyjmować inne nazwy (Mazur, Lech) to ta już przy nich na zawsze pozostała.
Biali to zatem nie jest nazwa własna, a po prostu określenie od koszulek jakich używali zanim dostali pasiaste biało-czerwone od doktora Tadeusza Konczyńskiego, opiekuna krakowskiego futbolu: On się zajął ukostyumowaniem pierwszych drużyn: akademickiej (niebiescy) i studenckiej (biało-czerwoni). To bardzo ciekawa informacja, bo do tej pory nie wiedzieliśmy w jakich koszulkach grali wcześniej.
A druga z drużyn, właśnie owa akademicka? Przy słowie Akademika w artykule jest dziwaczny nawias, nijak tam nie pasujący. W tym miejscu ekipa zecerów składająca gazetę do druku coś poknociła. Przypuszczam, że miało być po prostu Akademicka. Choć może być i tak, że to nazwa własna, która raczej się nie przyjęła. Drużynę akademicką Kraków poznał 4 czerwca 1906, gdy po przegranym meczu jego widzowie, właśnie owi akademicy (jak wtedy nazywano studentów UJ) zagrali jeszcze jeden mecz: Młodzież akademicka pragnie ratować honor Krakowa, pragnie zatrzeć złe wrażenie porażki swojej młodszej braci. Zorganizowana naprędce drużyna wzywa „błękitno-czerwonych„. Spotykamy ich ponownie, gdy 13 czerwca zaprosili na trening: Akademicki klub footballistów (gra w piłkę nożną) zawiązuje się w Krakowie. Ćwiczenia w grze w piłkę nożną rozpoczynają się we środę 13 b. m. W lecie, 5 sierpnia część z nich wspomogła I. klub studencki w meczu z cyrkowcami jako kombinowana drużyna foot-ballistów, złożona z uczniów szkół średnich i akademików. 23 września rozegrano mecz między I klubem studenckim i drużyna akademicką. 21 października odbył się match miedzy Biało-czerwonymi i kubem akademickim, ale wtedy już mieli nową nazwę: klub akademicki (Cracovia). I odtąd prasa już stale tłumaczyć będzie kim owa Cracovia jest: akademicka „Cracovia” albo klub akademicki „Cracovia” czy wreszcie akademicki klub sportowy „Cracovia”.
I tyle. 12 września 1906 w Krakowie istniały dwie zorganizowane drużyny, dwa kluby: Biało-Czerwoni i Cracovia, choć żadna z nich jeszcze nie miała takich nazw. Oba te kluby połączyły się w 1907.
A co z Wisłą? Jak wiemy ze sprawozdania II Szkoły Realnej powstało we wrześniu 1906. z inicjatywy prof. Łopuszańskiego kółko gry w piłkę nożną. To właśnie Wisła, choć jeszcze bez tej nazwy. Spotykamy ją w prasie ponownie: W ciągu ubiegłych dwóch tygodni i bieżącego rozgrywane są matcha między poszczególnemi drużynami krakowskimi. Grał (…) klub II z klubem I i II realnej z rezultatem 3 : 0 na rzecz pierwszego. Konstrukcja tej notatki (która ukazała się po południu 27 września) wskazuje, że ów klub II szkoły realnej zagrał swój mecz między 24, a 26 września. Podsumujmy: 12 września 1906 Wisła jeszcze nie istniała, powstała zatem między 13-26 września 1906. W pażdziernikowym artykule o słynnym turnieju jesiennym w wyliczeniu z jakich szkół pochodzą drużyny i w jakiej liczbie wzięły udział czytamy, iż: II realna jeden. Pada też wreszcie w październiku nowa nazwa tej drużyny: klub „Wisła”.
To kończy dyskusję, nowy dowód rozstrzyga jednoznacznie. 12 września 1906 w Krakowie istnieją tylko dwa kluby – oba później połączyły się w biało-czerwoną Cracovię. 12 września 1906 Wisła Kraków nie istniała. Koniec dowodu. Jedyne co jest jeszcze do ustalenia to jak to było z tym laptopem Jagiełły.
PS. Przy okazji dowiedziałem się niedawno (człowiek uczy się całe życie), że oznaczając cytaty nie wolno jednocześnie stosować cudzysłowu i kursywy, a dokładnie tak dotąd rozbiłem. Trzeba wybrać jeden z nich albo taki cytat albo „taki cytat”, nigdy zaś „taki cytat”. Kajam się zatem i przepraszam, jak również wybieram: od tego artykułu cytaty tylko kursywą, cudzysłów zaś zachowam sobie dla takich przypadków jak „historycy” z Wisły Kraków.