Zimowe treningi Cracovii

1908

Zimowe przygotowanie do sezonu nie jest wynalazkiem współczesnym. Krakowska prasa z 27 lutego 1908 donosiła, że Cracovia, mimo niepogody, trenuje. Treningi trwały wtedy już od dwóch tygodni, a pierwsza drużyna grała regularnie co niedzielę. Jak zwykle w ślad za Cracovią podążyły i inne kluby.

Niestety nic nie wiadomo o zimowych meczach „Cracovii” z tego roku. Można przypuszczać, że były to wewnętrzne gierki.

W śniegu po kostki

1913

W kwietniu 1913 do Krakowa przybył Mittweidaer BC – nieistniejący obecnie klub z Saksonii. Zrzeszał on studentów różnych narodowości (Mittweida to znany ośrodek akademicki), w tym, co było wówczas egzotyką, Murzyna.

W sobotę goście przegrali 3:2, w niedzielę Cracovia wystawiła pół-rezerwowy skład, a i tak wygrała 5:0. Warunki były jednak mocno niecodzienne – grano w śniegu po kostki.

„Boisko zasłane śniegiem sięgającym po kostki, przedstawiało niezwykle oryginalny widok. Wśród śnieżnej zamieci uwijali się żywo gracze za piłką, ale fatalne warunki nie pozwoliły na rozwinięcie prawidłowej gry. Widzowie bawili się jednak wybornie rozgrywającymi się przed ich oczyma komicznymi epizodami.” pisał reporter krakowskich Nowin.

Ciekawe jest opinia o formacji pomocy biało-czerwonych, która wykazać miała „dużą sprężystość i oryentacyę”.

O spotkaniu tym więcej tutaj – [1].