1980
Pierwsze oficjalne spotkanie z Jagiellonią Białystok odbyło się w II lidze wschodniej, do której Podlasianie właśnie awansowali. O postawie zawodników Cracovii dziennikarz Tempa napisał „krakowianie stanowili zespół dojrzalszy i nadawali w tym okresie ton grze”, Jaga została w tle „grała w tym okresie stremowana, jakby bez wiary we własne siły”. Ale po przerwie role się odwróciły i to gospodarze zdobyli gola. Jedynego w tym meczu.
„Trudno o punkty, nawet przy poprawnej grze w polu, jeśli nie potrafi się strzelać…” – podsumował marnującą świetne sytuacje podbramkowe Cracovię wspomniany reporter. Z Białegostoku na tarczy.
Jaga okazała się jedną z najgorszych drużyn ligi i spadła zajmując przedostatnie miejsce. A o tamtym meczu więcej na WikiPasach –[1].