2022
Wiele różnych środowisk kibiców Pasów od lat postuluje urządzenie na stadionie muzeum klubowego. O tym pomyśle mówili także przedstawiciele klubu. Problemem jednak jest miejsce gdzie takie muzeum urządzić. Okazuje się, że w wewnętrznych dokumentach klubu istnieje rewolucyjne rozwiązanie tego problemu!
Ale po kolei. Przyjrzyjmy się tego jak muzeum funkcjonuje obecnie i jak planowano go rozszerzyć. Aktualnie rolę muzeum pełni sala z recepcją VIP. Nie jest to małe pomieszczenie – ma około 245 m². Umieszczono tam gabloty z klubowymi trofeami i pamiątkami. Nie ma stałych godzin otwarcia, ani swego kustosza, ale jest punktem od którego wizytę zaczynają zwiedzające stadion wycieczki.
Proponowane rozszerzenie obejmuje przede wszystkim hol wejściowy dla zawodników. Miał on służyć jako strefa mieszana, gdzie zawodnicy mogliby porozmawiać z mediami, ale wydaje się, że nie jest w tej roli zbyt intensywnie wykorzystywany. Hol ten ma około 194 m² powierzchni. Z recepcją VIP jest połączony krótkim korytarzem (wliczonym do jej powierzchni) nieco ukrytym pod schodami w górę. Razem to już 439 m², ale nie całą ta powierzchni nadaje się do wykorzystania. Wszak i zawodnicy i goście strefy VIP nadal jakoś muszą wchodzić.

Kolejne potencjalne rozszerzenie to położona na lewo od nich (patrząc od wejścia) sala konferencyjna, gdzie już teraz wiszą słynne przedwojenne karykatury piłkarzy Pasów. Ale tutaj trudno byłoby wykorzystać ze 118 m² coś więcej niż tylko ściany. Sala konferencyjna jest też nieco odległa od wspomnianych wcześniej pomieszczeń (dłuższy acz prosty korytarz). Pojawiają się również pomysły przejęcia na rzecz muzeum położonego obok sali konferencyjnej pokoju pracy mediów (147 m²) co jednak mogłoby stworzyć pewne problemy licencyjne w przypadku gry w europejskich pucharach.
Podsumowując jest miejsce by stworzyć nie tak małe muzeum, coś więcej niż izbę pamięci, acz nadal nie byłoby to samodzielne muzeum w pełnym wymiarze.

Udało mi się jednak dotrzeć do klubowych dokumentów pokazujących zupełnie inne rozwiązanie tego problemu – budowę nowego muzealnego budynku obok stadionu!
Nie są to kompletne plany budowlane, a koncepcja architektoniczna (precyzyjniej: projekt koncepcyjny) . Daje ona jednak obraz rozmachu z jakim zaplanowano Muzeum Cracovii. Powstała ona dwa lata temu, we wrześniu 2022, na zlecenie profesora Janusza Filipiaka, od strony klubowej zajmował się nią tradycyjnie wiceprezes Jakub Tabisz, a wykonało ją biuro Ingarden & Evý. Prowadzący je Krzysztof Ingarden i Jacek Evý to znani architekci, zaprojektowane przez nich budynki były wielokrotnie nagradzane na prestiżowych konkursach. Najsłynniejszą, a przynajmniej najgłośniejszą była nagroda w konkursie A’Design w roku 2014 otrzymana za Małopolski Ogród Sztuki. Współprojektowali również krakowski ICE. Podsumowując projekt stworzyli architekci z najwyższej półki. Kto chce niech sam sprawdzi – na ich strona www wymienia około 100 nagród, nominacji i wyróżnień – tu [1].
Gdzie? Wykorzystano w tym celu narożnik między ulicami Kałuży i Focha. Czyli obszar gdzie obecnie stoi Good Lood oraz tzw. ząb przeoryszy. Dla młodszych, którzy nie kojarzą tego terminu to wrzynająca się klinem działka, która została wyjęta z terenu sprzedawanego przez norbertanki miastu, a później zaoferowana za dodatkowe pieniądze. Architekci nowego stadionu Cracovii zdołali jednak zmieścić obiekt bez konieczności wykupu „zęba przeoryszy”. Działkę łatwo i dziś zobaczyć – jest na niej stary beton i drzewa. Poniżej zdjęcie autorstwa nieocenionego „Armaty” z WikiPasów z roku 2010 – jak widać większych zmian nie widać.

Po latach „ząb przeoryszy” zmienił właściciela, odkupiła go jedna ze spółek Comarchu. Stąd właśnie ten obszar przeznaczono pod budowę Muzeum Cracovii. A właściwie Muzeum KS Cracovia, bo tak zapisano w projekcie. To też szalenie ciekawe, w tym czasie czyli we wrześniu 2022 klub nazywał się oficjalnie MKS Cracovia SSA. Jak widać zamysł zmiany nazwy i powrotu do tradycyjnego Klub Sportowy już wtedy był w planach włodarzy klubu, na niemal dwa lata przed tym zanim go faktycznie zrealizowano!


Nie jest to jedyny projekt jaki stworzono – wcześniej powstały plany z kilkoma gigantycznymi kulami (piłkami) jakie miały wystawać z ziemi w tym samym miejscu. Finalnie wybrano jednak coś innego. Jak powinno wyglądać Muzeum Cracovii wg koncepcji architektów? Oddajmy im głos:
Punkt kulminacyjny – akcent w przestrzeni w postaci szklanej bryły z instalacją „Pasy”. Wewnątrz szklanej bryły – instalacja artystyczna inspirowana pasami, symbolizującymi klub KS Cracovia. Kompozycja przestrzenna z czerwonych i białych pasów – odbija się od luster ustawionych na dole i na górze, co tworzy efekt pasów zwielokrotnionych ku nieskończoności.

Szklana dziesięciometrowa wieża – stojąca pośród tafli wody – to nie wszystko. Muzeum miałoby mieć jeszcze dwie podziemne kondygnacje. Na poziomie -1 zaplanowano w sumie jedenaście pomieszczeń o łącznej powierzchni niemal 727 m², a na poziomie -2 pięć o powierzchni 1106 m². Miałyby one różne przeznaczenie (prócz pomieszczeń wystawowych także recepcja, magazyny, kawiarnia, WC, pomieszczenia techniczne), a największa sala wystawowa miałaby liczyć aż 732 m².

Jest absolutnie zdumiewającym fakt, że w czasie gdy kibice apelowali o zorganizowanie muzeum klub pracował nad nim w zupełnej ciszy. Ba, finalny projekt powstał dwa lata temu, a klub nigdy się nim nie pochwalił! Chciałbym kiedyś poznać rozwiązanie tej zagadki.
Skupmy się jednak nad tym co istotne. Muzeum KS Cracovia zaplanowano z ogromnym rozmachem. Jest to odważna, olśniewająca koncepcja. Pomysł stworzenia muzeum z klasą, muzeum na jakie najstarszy polski klub piłkarski zasługuje. Nie mam żadnych wątpliwości – nie wolno pozwolić by plan ten umarł wraz z profesorem. Panie prezydencie, panie prezesie, pani Elżbieto – sportowy Kraków czeka!